Historia nowotomyskiego wikliniarstwa
Nowy Tomyśl wikliną słynie – o tym chyba nie trzeba nikogo przekonywać. W naszym mieście znajduje się wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa największy wiklinowy kosz na świecie, swoją siedzibę ma jedyne w Polsce Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa, a w przestrzeni miejskiej zobaczyć można takie unikatowe, wiklinowe budowle jak: wiklinowa muszla koncertowa czy Wigloo. Wszystko to sprawia, że dla mieszkańców i turystów wiklinowy charakter Nowego Tomyśla jest po prostu czymś oczywistym. A jakie były początki nowotomyskiego plecionkarstwa i wikliniarstwa, co stało u podstaw rozwinięcia się tego rzemiosła na naszym terenie.
Wikliniarstwo nowotomyskie ma swoją kilkusetletnią tradycję. Decydujący wpływ na umiejscowienie i rozwój upraw, produkcji i usług z tym związanych, miały specyficzne warunki terenowe, mikroklimat oraz procesy historyczne. Przede wszystkim związane było to z osadnictwem olęderskim, które rozpoczęło się od XVIII wieku. Plantacje wikliny zakładali przybysze, głównie z Niemiec. Przez długi okres region Nowego Tomyśla traktowany był jako zaplecze surowcowe dla centrum koszykarstwa niemieckiego, które znajdowało się w Bawarii. Miejscowe plecionkarstwo oparte było wówczas wyłącznie na wytwórczości ludowej wykonywanej przez koszykarzy samouków.
Intensywny rozwój przemysłu w XIX wieku oraz moda na plecione meble wpłynął na stan nowotomyskiego wikliniarstwa. Nabrało ono form zorganizowanych, przekształcając się w wikliniarstwo przemysłowe, związane z zakładaniem plantacji i doskonaleniem przetwórstwa wikliny oraz koszykarstwem ściśle połączonym z wytwórstwem gotowych produktów, a także opracowaniem nowych wzorów wyplatania. Dzięki zakładanym szkołom oraz warsztatom wytworzyła się klasa majstrów i mistrzów koszykarskich. Wzrastające zapotrzebowanie na wyroby koszykarskie zrodziło potrzebę pilnego wyhodowania lepszych gatunków wikliny. Przełomem dla nowotomyskiego i europejskiego wikliniarstwa było sprowadzenie w 1888 roku z Ameryki Północnej nowej odmiany – amerykanki (Salix americana). Koszykarze szybko ocenili tę odmianę jako bardzo wartościową i najprzydatniejszą ze wszystkich odmian dla potrzeb przemysłu koszykarskiego. Amerykanka w krótkim czasie wyparła z regionu nowotomyskiego wszystkie odmiany wikliny tu uprawiane i rozpowszechniła się na znacznym obszarze: od Trzciela po Zbąszyń, Wolsztyn, Nowy Tomyśl, Międzychód i Pszczew.
W okresie międzywojennym Polska zajmowała czołowe miejsce w świecie, zarówno w produkcji surowca koszykarskiego, jak i w obrocie handlowym gotowymi wyrobami. Ośrodek nowotomyski pod tym względem zaliczany był do największych, obok lwowskiego i krakowskiego. Nie brakowało tutaj światłych i zamiłowanych plantatorów, którzy stosując nowe metody uprawy, przyczyniali się do ogólnego postępu praktycznej wiedzy wikliniarskiej. Początkowo niekorzystną tendencją było to, że 3/4 zbiorów eksportowano, co spowodowało zastój w miejscowym plecionkarstwie. Chcąc zmienić ten stan rzeczy rozpoczęto starania o stworzenie warsztatów rzemieślniczych. Popularyzacji tej gałęzi produkcji posłużyć miała pierwsza wystawa wikliny i wyrobów koszykarskich, która odbyła się w Nowym Tomyślu w 1936 roku. Stanowiła ona zaczątek późniejszych ekspozycji koszykarskich. Rok później powstała Spółdzielnia Koszykarsko – Wikliniarska, której zadaniem było wyszkolenie rzemieślników-koszykarzy oraz organizacja przetwórstwa i handlu wikliną. W tym czasie poza odbiorcami z krajów europejskich były również kraje kontynentu amerykańskiego. Bogata gama wiklinowych wyrobów pochodzących z Nowego Tomyśla, prezentowana była m.in. na Targach Poznańskich, wystawach Instytutu Rzemieślniczego w Warszawie oraz na Wystawie Międzynarodowej w Nowym Jorku.
Złoty okres nowotomyskiego wikliniarstwa został gwałtownie przerwany w momencie wybuchu II wojny światowej. Wieloletni wysiłek miejscowych plantatorów i plecionkarzy został zniszczony na skutek rabunkowej gospodarki okupanta oraz dewastacji areału upraw.
Po zakończeniu II wojny światowej w Nowym Tomyślu rozpoczęto próby odbudowania doprowadzonego do ruiny wikliniarstwa. Dzięki inicjatywie nowotomyskich plantatorów, powstała pierwsza komórka zrzeszająca, która dała początek organizacji ogólnokrajowej o nazwie Polski Związek Plantatorów Wikliny. Po krótkim okresie działalności z polecenia władz centralnych zlikwidowano Związek, a plantatorzy musieli wejść w struktury państwowego przedsiębiorstwa Polska Wiklina. W latach 50. tych XX wieku podejmowano dalsze badania nad uprawą wikliny. Służyło temu Wiklinowe Gospodarstwo Doświadczalne w Paproci. Placówka ta użytkowana była przez Technikum Wikliniarskie w Starym Tomyślu. Pełniła ona rolę ośrodka doświadczalnego nad wikliną oraz naukowego, zajmującego się organizacją szkoleń i konferencji tematycznych. Znaczne ożywienie przetwórstwa wikliny nastąpiło w latach 60. tych i 70. tych XX wieku. Wiązało się to z wzrastającym zapotrzebowaniem na gotowe produkty, które trafiały głównie na eksport.
Bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń w historii nowotomyskiego wikliniarstwa było utworzenie, na terenie ówczesnego Parku Kultury i Wypoczynku, Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa. Lokalizacja placówki – będącej oddziałem Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie – nie była przypadkowa. Miała ona m.in. związek ze specyfiką regionu, którego centralnym punktem był Nowy Tomyśl, wynikającą z bogatych tradycji w zakresie uprawy wikliny i chmielu oraz produkcji wyrobów wiklinowych. Główna siedziba muzeum ulokowana została w zrekonstruowanej chacie olęderskiej, która została przeniesiona w to miejsce z ulicy Poznańskiej. Od momentu otwarcia aż do czasów współczesnych miejsce to jest swoistym „centrum informacji o wiklinie”, które poprzez swoją aktywność inicjuje i koordynuje działania, mające na celu podkreślenie „wiklinowej specyfiki regionu”. Wśród licznych eksponatów zobaczyć można wykonane z wikliny: meble, kosze, przedmioty codziennego użytku, a także elementy ozdobne, które śmiało zasługują na miano wiklinowych dzieł sztuki.
Na przestrzeni lat region nowotomyski z dawnego zagłębia wiklinowego nastawionego jedynie na pozyskiwanie tego surowca przerodził się w ośrodek wzornictwa przemysłowego i artystycznego wikliny. W znacznej mierze przyczyniły się do tego organizowane od 1970 roku „Plenery Wikliniarskie”, na które do Nowego Tomyśla przybywali artyści sztuki plecionkarskiej z kraju i zagranicy. Najnowsza historia plenerów wikliniarskich zapoczątkowana została w 2001 roku, kiedy to organizacji imprezy podjęło się Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa, otwierając nową ich edycję po 10 latach przerwy. Impulsem do tego było wydarzenie, które odbyło się rok wcześniej i rozsławiło Nowy Tomyśl na cały świat.
W roku 2000, chcąc uczcić przełom tysiącleci postanowiono wybudować w Nowym Tomyślu największy na świecie wiklinowy kosz. Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia była Maria Gawron – plastyczka Nowotomyskiego Ośrodka Kultury, natomiast projekt kosza wykonał poznański plastyk prof. Jędrzej Stępak. Jego kształt miał nawiązywać do herbu gminy, czyli łodzi, a materiał do tutejszej wielowiekowej tradycji upraw wikliny i rzemiosła plecionkarskiego. Na apel władz samorządowych oraz Nowotomyskiego Ośrodka Kultury o włączenie się w realizację tego nowatorskiego pomysłu odpowiedziało 50. plecionkarzy – przedstawicieli 15 firm plecionkarsko-koszykarskich. Prace rozpoczęły się w dniu 28 września o godzinie 12:00, a zakończyły 30 września o godzinie 19:00. Po wykorzystaniu łącznie 8 ton wikliny, oficjalnie zakończono budowę kosza giganta. Osiągając rekordowe rozmiary 17,29 m długości, 9,46 m szerokości oraz 7,71 m został oficjalnie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.